21 lutego, 2015

No-poo - czym można zastąpić szampon?



No-poo (no-shampoo) zrobiło w ostatnich kilku latach karierę w amerykańskiej sieci. Początkowo miała to być metoda zastąpienia szamponów wszystkim innym, co będzie potrafiło umyć włosy w sposób delikatny, naturalny, niealergizujący. Zakręcone Amerykanki wymyśliły jednak znacznie więcej sposobów na uzyskanie czystych włosów, niż można byłoby się spodziewać, w efekcie dzisiaj nie bardzo już wiadomo, o jakie no-poo chodzi, kiedy używa się tego terminu.

Najbardziej kontrowersyjnym No-poo jest Water Only (WO), które polega na myciu włosów samą, bieżącą wodą. Nie ma wielu zwolenników tej metody, ponieważ na efekty trzeba czasami bardzo długo czekać, a zanim się pojawią, w najlepsze trwa okres niewyjściowy, kiedy włosy są po prostu przetłuszczone. Jest to jednak ciekawy sposób na pielęgnację włosów, ponieważ dobrze przeprowadzone Water Only potrafi zupełnie zniwelować problemy z przetłuszczaniem, likwiduje konieczność codziennego mycia włosów aż do takiego stanu skóry głowy, kiedy mycie włosów można spokojnie przeprowadzać raz na tydzień lub dwa tygodnie. Tak, tak. Elżbieta Bawarska swoje długie i gęste włosy myła właśnie co dwa tygodnie (a raczej ludzie odpowiedzialni za ich mycie). Ze względu na zdumiewającą długość jej włosów, zabieg ten trwał cały dzień. Dla zainteresowanych dodam, że szamponem była mieszanka 12 jaj i butelki koniaku (tak, kiedyś nie było szamponów ;)). (Post o pielęgnacji włosów Elżbiety, cesarzowej Austro-Węgier)

Zanim jednak skierujemy się na głębokie wody, zastanówmy się jakie substancje myjące, absorbujące lub adsorpcyjne znajdują się w naszym otoczeniu, a nawet naszej kuchni. Suche składniki można przygotować jako pastę absorpcyjną (składnik+woda) i/lub puder adsorpcyjny (matujący sebum) do wyczesywania włosów:

  • mąki oraz skrobia: mąka z ciecierzycy, mąka żytnia, mąka kukurydziana. Część mąk myje włosy, część ma wyłącznie właściwości matujące i nie poradzą sobie jako szampon mączny - tylko jako suchy szampon
  • żółtko jaja (lub całe jajo): jego właściwości myjące są bardzo dobre, ponieważ zawiera lecytynę, która emulguje tłuszcz z wodą (post o myciu włosów żółtkiem)
  • soda oczyszczona - doskonale umyje włosy, ale ponieważ jest silną zasadą, jest szkodliwa dla włosów (post o myciu włosów sodą)
  • glinki: bardzo dobrze myją włosy, jednak odbierają im blask i mogą powodować plątanie. Najlepszym wyjściem jest stosowanie ich tylko na skórę głowy (post o myciu włosów glinką)
  • zioła, które zawierają saponiny: 
- korzeń mydlnicy lekarskiej (wywar)
- kozieradka pospolita
- mydłodrzew
- żywokost lekarski
- bylica piołunu
- chaber
- drapacz lekarski
- lucerna
- dziewanna lukrecja
- komosa ryżowa
- połocznik
- traganek płoniasty
- wilżyna ciernista
  •  zioła ajurwedyjskie, które zawierają saponiny (pasta): 
- shikakai
- reetha
- korzeń juki
  • talk użyty jako suchy szampon
  • oraz suche szampony adsororpcyjne o działaniu matującym sebum na bazie ziół, glinek, mąk, kakao, np. mieszanka startego korzenia mydlnicy i kłącza kosaćca.

Najważniejszą kwestią w stosowaniu alternatywnych środków myjących jako szamponów, jest sposób, w jaki zostaną użyte. Wszystkie wymienione wyżej składniki poza sodą, glinkami i talkiem powinny poleżeć na skórze głowy i włosach przez jakiś czas zanim zostaną zmyte. Masaż wzmocni efekt oczyszczania. Prawda jest taka, że umycie włosów żółtkiem jaja, które ma z nimi kontakt dosłownie przez chwilę, będzie trudne. Najlepiej potrzymać je na głowie przynajmniej 30 minut, tym bardziej, że zabieg ten jest naturalną odżywką i pielęgnuje włosy. Żółtkowego szamponu nie można jednak stosować bez ograniczeń, ponieważ nadmiar protein może przesuszyć włosy. Najlepiej zacząć od mycia nim włosów raz na dwa tygodnie. Post o myciu włosów żółtkiem.

Jeżeli nie jesteście przekonane do tych produktów, można zacząć od dodania ich do maski do włosów.

Każdą z tych metod postaram się przedstawić w kolejnych postach.
Jeśli macie lub znacie inne składniki, którymi można umyć włosy, piszcie.

4 komentarze:

  1. A co z wyciągiem z orzecha piorącego? Szukałam kiedyś sposobu na wykorzystanie zalegających mi w szafce orzeszków, które nie sprawdziły się jako środek piorący. Myłam włosy takim wyciągiem i po wysuszeniu efekt był całkiem niezły - włosy mięciutkie i dobrze oczyszczone. Nie stosowałam na dłuższą metę, ale czytałam, że pomaga w walce z łupieżem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Należą do grupy roślin, które zawierają surfaktanty. Rodzaj Sapindus to wiele różnych odmian (m.in. ritha, ale też orzechy piorące). Mnie bardzo przypadły do gustu :)

      Usuń
  2. W żółtku jaja nie mama protein! Szamponem z niego nie da sie przeproteinowac włosów
    O.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłabyś podać jakieś źródło do tego?
      Ja podaję swoje: https://pl.wikipedia.org/wiki/Bia%C5%82ka

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz. Cenię Czytelników, którzy mają swój mały wkład w bloga. Jeżeli jesteś Anonimem, proszę, podpisz się imieniem lub nickiem :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...